sobota, 21 września 2013

Rozdział 1.

Martina:

Było piękne słoneczne popołudnie. Słońce świeciło i sprawiało, że ludzie mieli ochotę tańczyć i śpiewać. Dookoła mnie coraz więcej rodzin rozkładało koce i siadało wygodnie, by w spokoju posłuchać dalszego koncertu. Ja w tym czasie nie mogłam się nacieszyć swoim szczęściem. Pogoda dopisywała - co w Londynie zdarzało się dość rzadko. Miałam najlepsze przyjaciółki na świecie i dałyśmy dzisiaj czadu na scenie. Festiwal zbiorów okazał się świetnym miejsce, żeby pokazać, co potrafimy. Jeżeli dobrze pamiętam to był nasz pierwszy występ przed tak dużą publicznością. Zazwyczaj grywałyśmy w  klubach dyskotekowych.Jednak nigdy, gdy schodziłyśmy ze sceny nie podchodził do nas żaden znany menadżer, który chciałby zaproponować współprace z wytwórnią muzyczną.  Mimo wszystko nigdy nie traciłam wiary w nas i nasz zespół. Snułyśmy w trójkę marzenia o światowej trasie koncertowej i nagraniu pierwszej debiutanckiej płyty mając nadzieję, że w końcu się spełnią.
Rozglądając się po parku, zauważyłam moje przyjaciółki zmierzające w moją stronę.Dziewczyny nigdy nie potrafiły być poważne. Nawet teraz wracały i śmiały się w niebo głosy. One i ich  pomysły. Zawsze powiedziały lub zrobiły coś głupiego, co później długo wspominałyśmy. Często się też kłóciłyśmy - zazwyczaj robiły to Camila I Lucy, ale i ja nie byłam święta. Zdarzało mi się wybuchnąć i powiedzieć parę słów za dużo, mimo wszystko zawsze dochodziłyśmy do porozumienia i zapominaliśmy o całej sprawie. Uwielbiałam te dwie dziewczyny i nie wyobrażałam sobie życia bez nich. Każda z nich była uniwersalna i wiele nas różniło, tak jak wiele nas łączyło - jak na przykład zamiłowanie i pasja do muzyki.
- Dziewczyny co tak długo, zanudziłam się tu prawie na śmierć - powiedziałam i przytuliłam je
- Wow, wow zawsze kiedy tak robisz to masz do tego konkretny powód - Camila znała mnie prawie na wylot. Wiedziała kiedy jestem dobita i potrzebuje pocieszenia - powiedz co się stało ? zapytała
- Nie nic takiego, po prostu wspominałam dawne czasy i tak jakoś.... - urwałam nie chciałam się rozczulać. Szybko zmieniając temat, zaczęłam rozmawiać o naszym dzisiejszym koncercie. Nie zwracając na nikogo uwagi zaczęłyśmy paplać jak szalone. Nagle zza moich pleców usłyszałam ciche "Przepraszam". Rozejrzałam się dookoła, ale nikogo nie zauważyłam więc wróciłam do rozmowy. Jednak po chwili znowu usłyszałam to słowo. Odwróciłam się do tył i zobaczyłam... mężczyznę. Miał na sobie garnitur i dziwnie się nam przyglądał.
- Mogę jakoś panu pomóc - facet był trochę dziwny. Małomówny i tajemniczy.
- W zasadzie tak...- powiedział - szukam trzech dziewczyn, które tu dzisiaj występowały. Wiecie gdzie mógłbym je znaleźć ?
- To my - rzuciła krótko Lucy - a o co chodzi ? - spytała
- Cóż... mam dla was propozycje nie do odrzucenia...

Harry:

 Leżałem właśnie w swoim hotelowym łóżku i rozmyślałem. Mam czterech wspaniałych kumpli, zespół i najlepszych fanów na świecie, ale mimo wszystko nie czuję się do końca szczęśliwy. Rodzina wspiera mnie cały czas i wiem, że w każdej sytuacji mogę na nich liczyć. Najbardziej wspierała mnie moja siostra Gemma. To ona cały czas nade mną czuwała i nie pozwola, aby woda sodowa  uderzyła mi do głowy, jednak nie mogła mi dać jednej rzeczy... miłości. I nie chodzi tutaj o miłość siostrzaną, tylko uczucie jakie rodzi się miedzy dwoma ludźmi. Tego mi najbardziej brakowało. Przecież mam wszystko: pieniądze, dom i sławę, lecz miłości mieć nie mogę. Boję się zakochać. Dlaczego ? Cały czas zadaję sobie to pytanie i odpowiedź się nie zmienia. Nie mógłbym   znieść myśli, że ta druga osoba mogłaby być  ze mną tylko ze względu na popularność. Chciałbym znaleźć dziewczynę, która pokocha mnie za to jaki jestem, a nie dlatego, że nazywam się Harry Styles. Jest to trochę dziwne uczucie. Móc mieć wszystko, a jednocześnie nie mieć niczego, co tak naprawdę wnosiłoby do twojego życia sens.
Wielokrotnie już myślałem, aby zakończyć swoją karierę w zespole  i zawsze dochodziłem do tego samego wniosku. Nie mogłem zostawić chłopaków oraz zawieść wszystkich naszych fanów, bowiem wiedziałem, że jeżeli odejdę One Direction się rozpadnie, a przecież osiągnęliśmy tak wiele. Wydaliśmy dwa debiutanckie albumy i jesteśmy w trakcie nagrywania trzeciego. Tworzymy właśnie nasz własny film  i miałbym to wszystko zniszczyć tylko dlatego, że nie mam możliwości znaleźć prawdziwej miłości. Nie. Byłbym wtedy okropnym człowiekiem, samolubnym. Nikt by mnie już  nie pokochał.
- Harry, Harry jesteś ? - usłyszałem pukanie do drzwi  i już po chwili w pokoju zjawił się zaspany Zayn.
- Tak jestem, dlaczego miałoby mnie nie być ? - zapytałem
- Nie wiem, tak tylko spytałem - odpowiedział.
- Aha, ok a po co przyszedłeś ?
- Dzwonił do mnie przed chwilą Paul i powiedział, że mam wszystkich obudzić i za 15 minut mamy wstawić się w restauracji hotelowej - chłopak wypowiadając to jedno zdanie co chwile ziewał. Widać było, że nasz menadżer wyrwał go ze snu.
- A powiedział o  co chodzi ?- nie miałem ochoty się już dzisiaj z nikim spotykać. Chciałem odpocząć, byłem zmęczony po dzisiejszym koncercie.
- Nie wiem... nie pamiętam, ale wspominał coś o nowych podopiecznych lub coś podobnego.
- Spoko to zaraz tam zejdę.
Zayn wyszedł obudzić resztę chłopaków. Nie miałem ochoty się teraz spotykać z Paulem, ale nie miałem wyboru. Poszedłem więc do łazienki wziąć prysznic i przebrać się w świeże rzeczy i już po chwili byłem w drodze do restauracji. Wchodząc do niej usłyszałem bardzo ładny kobiecy głos. Głos, który już kiedyś słyszałem, i...który bardzo dobrze znałem.... 

_____________________________________________________

Witajcie kochani ! Możecie cieszyć się już pierwszym rozdziałem na naszym blogu. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Liczymy ( razem z Oliwią )  na dużą liczbę pozytywnych komentarzy. Dla was to tylko chwila, a dla nas motywacja do dalszego pisania. Dodawajcie się też do obserwatorów i czekajcie na kolejny rozdział. Pozdrawiam :)

○ Notki na blogu będą pojawiać się raz tygodniu (prawdopodobnie w weekend'y). Na zmianę.

○ Więcej informacji o nas znajdziecie w zakładce "O Nas".

○ W razie pytań i wątpliwości, możecie skontaktować się z którąś z nas w zakładce "Kontakt".

○ O wszelkich nowościach będziecie informowane/i w zakładce "Ogłoszenia", także radzę zaglądać :)

Liczymy na szczere komentarze oraz opinię na temat bloga i rozdziałów. Jeżeli macie jakieś rady lub błędy, możecie śmiało je wytykać. Krytyka jeszcze nikogo nie zabiła :)



xoxo, Ala

10 komentarzy:

  1. Asgkfyhbji nareszcie czekam nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Mam nadzieje ze to zespol Martiny! *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Whohoho! Super! Dawajcie dalej! *.*
    Nika

    OdpowiedzUsuń
  4. nvgubgds jeeej! Ja chcę już NN *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Martinaa, oby to była ona!! Plz plz !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa dalszego przebiegu wydarzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam i przyznaję, że bardzo interesujące :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahaha same anonimkii ;**** Boskiee

    OdpowiedzUsuń
  9. O jej nieźle! ;D
    Świetny! ;p
    Jestem ciekawa co dalej.
    Pozdrawiam Bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny blog nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń